Wydanie/Ausgabe 131/04.04.2024

 Problemem podstawowym w rejonie Bliskiego Wschodu jest jak już pisano we wstępie samo istnienienie i funkcjonowanie państwa Izrael. Jest to paradoksalnie swojego rodzaju również państwo o narodowościowo charakterze semickim ale ideologicznie to zupełnie inna nacja w swoim rodzaju. Izrael rozciąga się ponadto na terytorium w pewnym sensie wydartym i to w wyniku zbrojnego konfliktu arabskiej Palestynie. Palestyńczycy a przynajmniej ich większość nigdy nie pogodzili się z utratą swojego kraju i swojej państwowości. Ten substytut który funkcjonuje teraz czyli tzw. Zachodni Brzeg i strefa Gazy uważana jest przez Palestyńczyków tylko i wyłącznie jako skromny zaczątek państwa palestyńskiego,,które ma się po prostu odrodzić. Część Palestyńczyków oczywiście mieszka w dalszym ciągu na terenach państwa Izrael ale są oni bardzo jednoznacznie traktowani jako obywatele drugiej kategorii

 Kolejne wojny arabsko-izraelskie czyli ta pierwsza z lat 1947-1948 w wyniku której utworzono państwo Izrael została wygrana oczywiście przez społeczność żydowską. Następnie kolejna wojna w 1956 r. kiedy to w reakcji na nacjonalizację Kanału Sueskiego przez prezydenta Egiptu. G.A.Nassera Izrael przystąpił do ataku na półwyspie Synaj a Zjednoczone Królestwo i Francja pod pozorem rozdzielenia sił walczących też uderzyły de facto na Egipt. Ta wojna też była zwycięska dla Izraela

Wreszcie słynna już i pokazywana oraz wykładana jako swego rodzaju ”współczesne Kanny” w wojskowych podręcznikach sztuki operacyjnej ,,Wojna sześciodniowa” w 1968 roku, w której Izrael przede wszystkim dzięki zaskakującym i bardzo sprawnym działaniom własnego lotnictwa już w ciągu dwóch pierwszych dni walki praktycznie wyeliminował całe liczebnie przeważające lotnictwo egipskie. 1 Pózniejsze walki na lądzie doprowadziły do sytuacji że wojska Izraela znalazły się nad Kanałem Sueskim.

Kolejna wojna John Kippur 1973 r. dowiodła, że Izrael w każdej sytuacji posiada sporą i realną przewagę militarną nad swoimi arabskimi sąsiadami.2 Ta kolejna wojna znów zakończyła się dla Arabów dotkliwa porażką.

Po 1973 roku Arabowie pomni poprzednich krwawych nauczek nie spróbowali i nie sprowokowali kolejnego konfliktu. W pewnym sensie ich substytutami stały się poszczególne radykalne organizacje palestyńskie. Takie jak w szczególności Hamas a w drugiej orientujący się bardziej na kierunek szyicki Hezbollah. Te organizacje finansowane i wyposażane w broń i sprzęt wojskowy przez poszczególne państwa arabskie często próbują przeprowadzać ostrzeliwanie terytorium Izraela przez coraz doskonalsze technicznie rakiety. Izrael jednak w odpowiedzi wyprodukował i dysponuje już najlepszym na świecie systemem antyrakietowym „Żelazna Kopuła”, który bardzo skutecznie bo w ok. 85 procentach przechwytuje arabskie rakiety i także pociski artyleryjskie. Ale z oczywistych względów taki system jest bardzo kosztowny i utrzymywanie go bardzo nadwyręża i tak bardzo rozchwiany budżet Izraela .3

Izrael posiada też chociaż nigdy się do tego oficjalnie nie przyznał, około 160 jednostek taktycznej i taktyczno – operacyjnej broni nuklearnej. Jest pytaniem ale czysto retorycznym czy otrzymał swoje głowice od swojego wielkiego sojusznika Stanów Zjednoczonych czy tez co jest znacznie bardziej realne wyprodukował je sam. Na pustyni Negew pracują już od wielu lat trzy izraelskie reaktory atomowe. W budowie są dwa dalsze. Dwa z pracujących to typ tzw reaktorów ”powielających” czyli takich, które produkują pierwiastek pluton.4 A właśnie z plutonu produkuje się aktualnie te najbardziej zaawansowane technologicznie a równocześnie bardzo małe gabarytowo głowice jądrowe. Do przenoszenia tych głowic Izrael używa przede wszystkim swojego bardzo nowoczesnego lotnictwa. Ale dysponuje także rakietowo-jądrowych typów i zasięgu z czego „Gabriel”III jest rakietą o zasięgu przekraczającym dystans 2000 km.

I tu jest kolejne swego rodzaju bliskowschodnie curiosum, bo zarówno Arabia Saudyjska, Egipt jak też niektóre inne państwa orientujące się na Stany Zjednoczone są, bo muszą z uwagi na ideologiczną postawę własnych społeczeństw by ideologicznymi nieprzejednanymi wrogami Izraela. Natomiast w ramach czystej pragmatyki politycznej, państwa te muszą Izrael popierać a nawet politycznie bronić wobec radykalnych krajów arabskich, które oczywiście boją się konfliktu zbrojnego z Izraelem. Ale nie przeszkadza im to prowadzić permanentnej propagandowej wojny z tym państwem. Ponadto stale wskazują na siebie jako tych, którzy walczą z Izraelem i jednocześnie piętnują umiarkowane państwa we własnym arabskim obozie. To w sposób oczywisty wywołuje znaczny konflikt w świecie arabskim.

Dodatkowym czynnikiem, który doszedł w ciągu ostatnich kilku lat jest wojujący radykalny-Islam. Al. – Khaida. jest jak się wydaje już na dzień dzisiejszy pojęciem trochę historycznym ale Państwo Islamskie, które znajduje się obecnie w głębokiej defensywie ma jeszcze wszelkie szanse na odrodzenie się. Zainteresowane obiektywnie odrodzeniem się Państwa Islamskiego są choćby takie państwa jak: Turcja i Iran5. Kalkulacja jest bardzo prosta. Państwo Islamskie jest wrogiem nr jeden Stanów Zjednoczonych i Zachodniej Europy. A właśnie Stany Zjednoczone są wrogiem głównym Iranu a z kolei Turcja również przechodzi od kilku na pozycje polityki antyamerykańskiej. Jest tu też od pewnego czasu czynnik dodatkowy. Są nim Chiny. Państwo to jest też po prostu zainteresowane obiektywnym osłabianiem pozycji Stanów Zjednoczonych a także Zachodniej Europy. W całym świecie oczywiście ale w newralgicznych regionach świata w szczególności Dlatego też oficjalnie oczywiście Chiny zwalczają Państwo Islamskie ale podskórnie czyli nieoficjalnie Chińczycy wspierają islamistów. Oczywiście poprzez pomoc finansową przede wszystkim. Ale również dostrajając islamistom broń i inny niezbędny do walki sprzęt wojskowy

Na dzień dzisiejszy jak już pisano wyżej Państwo Islamskie, które rozciągało się na terytoriach Północnego Iraku i Południowej Syrii znajduje się w bardzo głębokim odwrocie. Islamistom pozostało zaledwie kilka miejscowości oraz spore jeszcze tereny pustynne na których jednak nie ma nic. Dotychczasowy atut islamistów czyli wydobywanie ropy naftowej na zajętych przez siebie terytoriach i następnie sprzedawanie jej za około połowę ceny przestał już funkcjonować.6 Siły kurdyjskie otaczają i rozbijają dziś skutecznie ostatnie placówki islamistów.

Bez względu na przyszłe losy, resztek państwa islamskiego na swego rodzaju planu boju, pozostaje nadal jako silny gracz szyicki Iran. To państwo ma olbrzymie zasoby ropy naftowej i także szereg innych bogactw naturalnych . Posiada również potężne siły zbrojne i systematycznie dąży do uzyskania własnej broni nuklearnej. Jest nawet wysoce prawdopodobne, że Iran posiada już pierwsze głowice jądrowe albo teź je będzie miał w najbliższym okresie czasu. Irańskie rakiety zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych, klasy Szachab – 3 posiadają zasięg 3,5 tys. km a kolejna mutacja czyli Szahab – 4 , maja mieć zasięg około 6 tys. km. Z tym jednak, że te ostatnie znajdują się w fazie bardzo zaawansowanych prób.

Dla Stanów Zjednoczonych, Iran obok Korei Północnej jest dzisiaj największym wrogiem. Bo też nie ma wątpliwości, że jeżeli Iran uzyska mobilne głowice jądrowe oraz sprawne środki przenoszenia to wtedy ryzyko uderzenia irańskie w terytorium Stanów Zjednoczonych są bardzo prawdopodobne .

Znak zapytania jaki stoi to taki jak dalece Federacja Rosyjska oraz Chiny zaangażowane są w irański program rakietowo – nuklearny?. Tu trzeba zauważyć, że te dwa ostatnio wymienione państwa, odnoszą się do Iranu i jego wielkich ambicji politycznych też z pewną nieufnością, bo w Iranie i poza nim są dość potężne siły, które dążą do obalenia reżimu ajatollahów. Są to po pierwsze irańscy monarchiści, którzy skupieni są wokół syna ostatniego szacha Iranu Mohameda Rezy Phlawiego, który rezyduje dziś pod Paryżem i dysponuje nadal potężnymi środkami finansowymi. To jest bardzo realna opozycja wspierana zresztą w sposób oficjalny przez obóz zachodni. Jako bardzo realna alternatywa dla obecnego reżimu. Wydaje się jednak, że młody szach mógłby powrócić do władzy tylko w wyniku jakichś poważnych zaburzeń w Iranie. Tym niemniej są potężne siły wewnętrzne które wspierają monarchistów.

Drugą poważną siłą w polityczną w Iranie jest dość wpływowa irańska lewica społeczna orientująca się na nurt dawnych mudżahedinów ludowych. Nie można zapominać, że Iran, który zdecydowanie nie wchodzi w skład świata arabskiego, posiada też granicę z Pakistanem i Afganistanem. Są to kolejne państwa z których szczególnie Afganistan jest swego rodzaju wulkanem i rozsadnikiem roznoszącym pierwiastki ortodoksji muzułmańskiej. Ale jednoznacznie w wydaniu sunnickim. W Pakistanie i Afganistanie sporo jest ortodoksyjnych i to sunnickich islamistów. Czyli domorosłych mulłów, ulemów etc. Te państwa zdecydowanie nie należą już jednak do regionu Bliskiego Wschodu ale obiektywnie również na ten region oddziaływają .

1E.Januła.Wojna sześciodniowa./w/Geopolityka.org.12.08.2016

2.B.Maszlanka.Cztery oblicza militaryzmu.MON.Warszawa.1976.s.378 i nast

3Defense News.2014.23.04

4Le.Monde.16.08 .2018

5Mieznunarodne wojennoje obrazowanije/Moskwa/Nr.4.2017

6Guardian.08.11.2018.