Wydanie/Ausgabe 131/04.04.2024

W zdrowym ciele zdrowa dusza!

Hoc! Hoc! Hopsa! tylko śmiało!

Jeszcze Polska nie zginęła!

Co się stało, to się stało!

Jak Bóg da, to odbierzewa!

Hulaj dusza bez kontusza!

Kto nie z nami, to hołota!

Huha! Vivat »patryota«!

Rozum, wiedza, talent, praca

U nas, bratku, nie popłaca!

Postęp i cywilizacya

W kąt gdzie wchodzi do gry nacya!

I »guanem« wnet dostanie

Kto nie z nami, mocium panie.

Bo jest jedna tylko cnota,

Byś był, wasze, »patryota«!

Możesz kpem być i cymbałem,

Możesz dureń być siarczysty:

Byłeś z mocą i zapałem K

raj miłował macierzysty!

Co się stało, odstać może!

Jedno, drugie, trzecie morze...

Huha! Hopsa! Każdą nową

Myśl witamy krzyżem pańskim –

Precz z geniuszem Europy

Farmazońskim i szatańskim!

My o jedno tylko szlemy

Modły k’ niebu z naszej chaty:

By nam buty mogły śmierdzieć,

Jak śmierdziały przed stu laty...

Gdzieś tam jakiś Francus wsciekl się

Bec! Już sterczy na indeksie

Ojciec święty siedzi w Rzymie,

Na plebanii ksiądz Walenty —

Wara, chłystku, mi tu wnosić

Swoje »ludzkie dokumenty«!

Londyn, Berlin i Warszawa

Niech ci krzyczy: sława! sława!

Chociaż wiem, jak ci zależy,

Abyś u mnie był przyjęty,

Ja ci domu nie otworzę,

Nie dla takiej on hołoty!

U mnie w duszy cnota leży –

Vivat skromność »patryoty«!

Hoc ha! Hopsa! Byle zdrowo,

Zdrowa dusza — zdrowe ciało!

Niechaj śmierdzi, jak śmierdziało,

Byle tylko narodowo!

Wolę polskie gówno w polu,

Niż fiołki w Neapolu!

Swojsko, polsko, po naszemu,

Hoc! Hoc! Hopsa! Tak, jak wtedy

Gdy nas naprzód tłukły Szwedy,

Potem Niemcy i Moskale –

Hoc! Hoc! Hopsa! Doskonale!

Po swojemu! Po staremu!

Lepiej dostać w łeb w kontuszu,

Niż we fraku natrzeć uszu!

Niechaj żyje stara cnota!

Daj nam dalej kisnąć Boże!

Jedno, drugie, trzecie morze –

Vivat »prawy patryota«!...

drukowano w 1898 roku